czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdział III


*** Z punktu widzenia Harrego
            Sara tak ślicznie wyglądała. Upss.. Odwróciła się i patrzyła się na mnie. Zaraz, co robią dziewczyny? Czy ona wie, że gdzieś idą. Uśmiechnąłem się do niej. Ona odwróciła się z powrotem. Nagle zauważyła, że dziewczyny są na drugim końcu pokoju. Po chwili skierowała się w moją stronę, ale na jej drodze stanął Niall. Co on do cholery wyprawia! Super.. Teraz z nią tańczy! Echh.. Idę do Alice i jej koleżanek.
            Nie mogę oderwać od niej wzroku.. Jest taka piękna. Mam nadzieję, że nie widzi, jak się na nią gapię. Eh… Harry! Skoncentruj się na czymś innym!

***
Następnego dnia (Sara)
            Było fantastycznie. Na parkiecie wirowałam z Niallem przez cały wieczór. Okazało się, że mamy wiele wspólnych tematów. Myślę, że mogę się z nim zaprzyjaźnić tak bardzo jak z Liamem.
Za to Harry zachowywał się jakoś dziwnie. Gdy tylko zobaczył, że jednak do niego nie podeszłam, zaraz pobiegł do innych dziewczyn i cały czas się z nimi bawił spoglądając na mnie dziwnym wzrokiem. O co mu chodziło? My się mało co znamy! Zamieniłam z nim zaledwie kilka słów. Niall to co innego.
            Tymczasem wstałam z łóżka i ubrałam czerwone balerinki, szorty i bluzkę z napisem „I love London”. Poszłam do ogrodu i zjadłam z rodzicami niedzielne śniadanie.
            Po śniadaniu wróciłam do pokoju. Zerknęłam na wyświetlacz telefonu i zobaczyłam 2 nieodebrane połączenia od Harryego. Czego on mógł chcieć?
            Usiadłam na łóżku i zaczęłam czytać magazyn. Po pół godzinie telefon zaczął znowu dzwonić. Harry. Odebrać czy nie? A co mi tam...
-Cześć, Harry.
-Cześć, Sara. Co u cb? Jesteś dziś wolna?- zapytał
-Yyy.. W sumie to jeszcze nie wiem. Miałam iść z dziewczynami na zakupy. A co?
-A niee.. Nic. Tak sobie pomyślałem, że może.. Ale nie, nie ważne.
-Ej no, spoko. Chyba możesz powiedzieć.
-Może poszłabyś ze mną do kina. Ale jeśli nie chcesz, to wiesz.. Ja się nie narzucam. Tak tylko.. Nie mam z kim iść..
-Hmm.. To może jutro?
-O 20? –zapytał Harry z wielkim zadowoleniem w głosie.
-Ok. Wiesz gdzie mieszkam?
-Tak będę przed 20. To cześć. A.. I fajnie, że się zgodziłaś.
-Pa Harry.
            Wow? Czy to będzie randka? Ooo. Akurat dziewczyny pomogą mi sobie cos kupić. Ale Extraa xD W sumie to Harry jest.. Hmm.. Miły, przystojny, mądry i w ogólee.. Cieszę się!
            Dziewczyny (Nicol, Danielle, Eleanor) przyszły po mnie i razem wybrałyśmy się na zakupy. Niby taki jeden dzień spędzony razem, a już wiemy o sobie wszystko. Laski doradziły mi jak się ubrać na to spotkanie z Harrym. Kupiłam niebieskie rurki, białą tunikę, jeansową kurteczkę, białe trampki i naszyjnik z dziewczynką.
Dziewczyny tez się nieźle okupiły. Było super. Tymczasem jutro mam randkę. Jupii..
___________
Niestety nic z dodawania obrazków, cały czas wyskakuje błąd.. Spróbuję jeszcze coś wykombinować.
Tymczasem rozdział dedykuję przyjaciółce, która jutro obchodzi swoje 15 urodziny ;) Kocham cię! ;*

1 komentarz:

  1. No jak widzę historia coraz bardziej się rozkręca ;D Dwaj dalej ;*

    OdpowiedzUsuń