Wysiedliśmy przed domem Liam’a. Jak ja dawno tam nie byłam.
Od razu zrobiłam się smutna. Harry tego nie zauważył. Oni chyba spotykali się
razem w 9 beze mnie. Weszliśmy do środka. Z salonu dochodziły śmiechy. Pewnie
Lou znów zaczął się wygłupiać. Ech.. Te dobre czasy. Harry szepnął mi do ucha,
żeby została w hall’u. Zrobimy im niespodziankę, chodź nie sądzę, żeby byli
szczęśliwi na mój widok.
Harry
wszedł do salonu i oznajmił:
-Hm! Siema ludziska! Mam dla was zajebistą niespodziankę!
-Ej.. Herold! Ty nie wyjeżdżaj z zajebistymi niespodziankami
tylko dawaj, o co kaman!- krzyknęła El
-No właśnie!- mówiły zgodnie dziewczyny
-Dajcie się chłopakowi pojarać- zaśmiał się Lou
Harry
wrócił do hallu i wciągnął mnie do salonu. Wszystkich najpierw zatkało, a potem
rzucili się na mnie i wrzeszczeli:
-Saraa! Jak my cię dawno nie widzieliśmy! Dlaczego nie
chciałaś się z nami widywać!
-AA ! Bosz! Udusicie mnie! Hahaa- zaczęłam się śmiać, a
potem się poryczałam i uśmiech zniknął mi z twarzy. Powrócił smutek
-Ej, co jest? – spytała Danielle
-Yy, nie nic. Muszę iść do łazienki- wybiegłam z salonu i
poryczałam się jeszcze bardziej. Jak ja mogłam starcić przez tego dupka miesiąc
z życia. Z przyjaźni. Z przyjaźni z nimi!
Ktoś
zapukał do drzwi łazienki. Powiedziałam proszę. Do środka weszła El i spytała:
-Co się dzieje? Czemu ostatnio byłaś jakaś dziwna.. I nadal
jesteś..
-Wiesz, że Will mnie rzucił?- płakałam jeszcze bardziej
-Hmm nie. Ale jeśli to zrobił to znaczy, że nie jest ciebie
wart, mała. Wygadaj się! Opowiedz mi o tym- zaczęłam wyrzucać z siebie to, co
leżało mi na sercu.
Po mojej
opowieści El przytuliła mnie mocno i stwierdziła, ze skoro go nie kochałam, to
nie mam po co płakać. Przyznałam jej rację. Razem wróciłyśmy do pokoju. Było
świetnie.. Nie ma to jak mieć prawdziwych przyjaciół.
Koło 22
wróciliśmy z Harry’m do jego domu. Wzięłam kąpiel i położyłam się do łóżka.
Długo nie mogłam zasnąć. Byłą już 2 w nocy, kiedy postanowiłam, że pójdę do
Harry’ego.
Weszłam do
jego pokoju. Okazało się, że nie spał. Siedział na łóżku i grzebał w laptopie.
Gdy mnie zobaczył powiedział:
-Nie śpisz?
-Jakoś nie mogę zasnąć. Męczę się od 10. Mogę spać z tobą.
-No jasne. Wskakuj.
Odłożył
laptopa i przesuną się. Później zgasił światlo. Leżeliśmy tak sztywno koło siebie.
W końcu przysunęłam się do niego i położyłam głowę na jego gołym, umięśnionym
torsie. Wtedy on obiął mnie ramieniem. I zasnęliśmy.
Obudziłam
się o 9.00. Nadal leżałam przytulona do Harry’ego. Delikatnie wysunęłam się
spod kołdry, tak, aby go nie obudzić. Poszłam się ubrać, pomalować i postanowiłam,
ze idę do piekarni po świeże bułeczki na śniadanie.
*** z perspektywy Harry’ego
Obudziłem
się, ale jej przy mnie nie było. Stwierdziłem, że pewnie już wstała. Ubrałem
się i zszedłem na dół. Dziwiło mnie, że nigdzie jej nie ma. Usłyszałem
trzaśnięcie drzwi frontowych i do kuchni wkroczyła Sara.
- Śniadanie! – uśmiechnęła się i uniosła do góry reklamówki.
-Hah! No to pysznie! –zaczęliśmy się śmiać.- Ale.. Czekaj,
czekaj! Ja robię!
-No to zabieraj się kucharzu za to śniadanie, bo jestem
głodna jak wilk! Zobaczymy, co potrafisz!
-Uwierz, że dużo!
Za pół
godziny na stole stanęło wielkie śniadanie. Sara otworzyła szeroko oczy i
zapytała:
-Kto to zje?
-TY!
-A no dzięki. Chcesz, żebym była gruba i brzydka. Przez
ciebie nie znajdę sobie chłopaka!
-Może już go znalazłaś- powiedziałem pod nosem
-Co?- spytała
-Y.. Nie, nic.
-No powiedz!
-Może już go znalazłaś!
-Co masz na myśli?
-Nic- powiedziałem i wyszedłem z jadalni
Jak można
tego nie zauważyć. Ja ją kocham. I daję jej to wyraźnie do zrozumienia, a ona
nic. Jestem wściekły!
_________Koncówka najlepsza. Jestem z niej zadowolona, a reszta.. ;) Komentujcie
Dla Carol, bo się na mnie mało nie fochnęła. I dla Ani, która dziś tak ładnie zakuwała Niemcaa na WF'ie xD
Nawet nie wiesz jak mi się podoba ten rozdział :) Mam nadzieję, że Sara w końcu odkryje, że Harry ją kocha... Poczekamy, zobaczymy xD
OdpowiedzUsuń