*** z perspektywy Sary
Obudziłam
się w tulona w mojego ukochanego. On jeszcze słodka spał. Wysunęłam się z jego
objęć, usiadłam obok na łóżku i zaczęłam się w niego wpatrywać z uśmiechem. Nie
mogłam się powstrzymać i zaczęłam się bawić jego brązowymi loczkami. Harry
obudził się i uśmiechną się do mnie promiennie.
-Hej kocie.. Już się obudziłaś? – zapytał
-Dopiero.- powiedziałam zaspanym głosem
Później poszliśmy
się przebrać i zeszliśmy na śniadanie do restauracji. Okazało się, że cała
reszta już się zajada naleśnikami, kanapkami, jajecznicą.. do wyboru, do
koloru.
-No proszę, proszę! A na nas to nie zaczekali.. Widzisz
Harry? – powiedziałam ze śmiechem
-No cóż, byłem głodny, to co będę czekał, aż łaskawie
zwleczecie tyłki z pokoju.. hm??- powiedział oczywiście wiecznie głodny Nialluś
_no dobra, dobra poddaję się… Mocny argument- stwierdziłam,
a wszyscy zaczęli się śmiać.
Zrobił minę
typu Are You Fucking Kidding Me?
-No dobra, dobra dobra... Koniec nabijki ze mnie ok? Co dziś
mamy w planach?- powiedział blondas.
-Jak to coo.?. Opalamy się!- krzyknęły dziewczyny chórem.
Wtedy
wpadłam na pewien pomysł. Przecież faktycznie możemy znów iść na plaże, ale
wieczorem robimy ognisko i różne gry.. wszyscy się zgodzili. Oczywiście
napomknęłam Zayn’owi żeby zaprosił do nas Ann.. Ten się zaczerwienił, ale od
razu zrobił się jakiś bardziej happy.
Poszliśmy
do pokoi i przebraliśmy się w bikini i kąpielówki. Później zebraliśmy się na
dole i poszliśmy na plażę w to miejsce co wczoraj. Ann też tam już była. Leżała
także tam gdzie wczoraj.
-Cześć Ann, może się do nas przyłączysz?- zapytała Dan
-Hmm.. Serio mogę? Bardzo chętnie.
Dopiero
wtedy poznałyśmy ją tak naprawdę. Ma 18 lat, czyli tyle co ja. Jest miła.
Uwielbia modę i zakupy. Doskonała partia dla Zayn’a. Przegadałyśmy w piątkę
cały dzień, a chłopcy oczywiście wygłupiali się w wodzie.
W końcu
zaproponowałam, że może do nich dołączymy. Wszystkie rzuciłyśmy się do wody. Wskoczyłam
Harry’emu na plecy. Powiedział tylko „hej piękna” złapał mnie na ręce i chciał
zrobić powtórkę z wczoraj. Tym razem już nie byłam o to zła. Pocałowałam go
mocno i zaczęliśmy się chlapać wodą. Reszta poszła w nasze ślady i po chwili
była wojna na wodę pomiędzy dziewczynami i chłopcami.
Wieczorem
zrobiliśmy to ognisko.. Było zajebiście.. Graliśmy w prawda czy wyzwanie.
Oczywiście pierwszy butelką musiał kręcić Lou. Wypadło na biedną Ann.
-Prawda czy wyzwanie?
-Niee.. Czemu jaa? Prawda..
-Podoba ci się Zayn?
Ann
popatrzyła na Malika i zarumieniła się. On dokładnie to samo, co ona. Biedna
nie wiedziała, co powiedzieć.
-Lou.. Czy tu musisz zawsze strzelić jakąś głupotę? –
powiedziałam- Ann.. Nie musisz odpowiadać..- zwróciłam się do dziewczyny
-Nie no spoko, jak gramy, to gramy. Tak podoba mi się.. To
teraz ja kręcę… Ooo, hmm Liam. No to prawda czy wyzwanie?
-Wyzwanie..
-No to lecisz, i całujesz wszystkie dziewczyny tu obecnee..
Hahaa – powiedział Ann, a wszyscy zaczęli się śmiać jak idioci..- No dajesz..
Dajesz… Dan, chyba nie będziesz zła…
-Nie jeśli dostanę najmocniejszego.
-No dobraa.. – powiedział Liam i całował wszystkie.. a tam
mi się już nie raz dostało od niego całuska. W końcu najlepszy kumpel od kilku
lat.
Później mi się
dostało wyzwanie całować się przez 10 sekund z Harry’m. Maskaraa.. Było jeszcze
wiele głupich pytań i wyzwań, ale były takie, że lepiej nie mówić.Nawet Ann
musiała się namiętnie całować z Zayn’em i z moim Harry’m! Hahaa.. To śmiesznie
wyglądało..
Było już
późno, więc wszyscy zabrali się do swoich pokojów. Wszyscy oprócz Ann, ona
poszła.. Do Zayn’a!
Następnego dnia
*** z perspektywy Carol
Coś
dziwnego się ostatnio ze mną dzieje.. I.. Okres mi się spóźnia? O bosz! Ja
jestem w ciąży? Matkoo.. Wbiegłam do pokoju Sary i Harry’ego
-Ejj.. Co jest? Tak bez pukania? – zapytał ze śmiechem Harry
-Nie teraz.. Harry! Nie mam humoru do żartów. SA teraz
wyjdź!
-Yyy? Co?- zapytał ogłupiały Harry
-Wyjdź proszę! Idź do Niall’a. Siedzi sam w pokoju. Ja musze
pogadać z Sarą sam na sam. Herold wyszedł
ociężale z pokoju i patrzył tylko z proszącą miną na Sarę. Pewnie przerwałam im
jakąś upojną chwilę.
-No, to o co chodzi? Co jest takiego ważnego?
-Chyba jestem w ciąży!
_____________Nie jest źle!
Dzięki za 10 komentów.
Prosze Anonimki o podpisy xD Rozpoznałam tylko jedną osobę, a mianowicie Agę i jej komentarz z 6 palcami Harolda! xD
Skoro wam tak dobrze idzie to nowa zasada: 5 komentaerzy=rozdział
omg omg omg, jestem w ciąży! *_____* nareszcie! jedno z moich 3 dzieciów przed 18 :DD
OdpowiedzUsuńBoszeee, ale teraz bd sie działO :D
ej ale ten mały Niall to mnie zje od środka, jak bd taki głodny jak tatuś ;// dni Carol są policzone xD
KOCHAM TEN ROZDZIAŁ <33
jeejciu!
OdpowiedzUsuńposzłam do Zayna! I się z nim całowałam . *-* <3
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejciu! . <3
bd pięcioraczki? :D
z każdym rozdziałem coraz więcej emocji. :D
i oby tak daaalej! . ^^
ciekawe co będzie w następnym ? :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać :)
dzieje sie :)
kurde coraz bliżej do mojego przyjazdu nie mogę powstrzymać emocji.xd
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz, czekamy na następny rozdział.<3<3<3
OdpowiedzUsuńMEGA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko kolejny, jestem ciekawa co z tą ciążą ;)
Wole zostać anonimowa, ale ten rozdział mmm..... po prostu sama słodycz :P
OdpowiedzUsuńSARA,SARA,SARA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza ;d
gra w butele wymiata, matko moja jaka akcja :)
CAROL serio jest w tej ciąży ?:o
CAROL W CIĄŻY.?! WOW.!
OdpowiedzUsuńKurde genialność!!!!!!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńWeźź, noooooooooo pisz już napępny rodział już ponak 10 kometnarzy a rodziłu dalej nie ma :( dzisaj ma być bo jak nie to nie wiem co ni zrobie!!!!
OdpowiedzUsuń